All in Podróże

Gdzie warto zatrzymać się w Berlinie

Berlin.Teoretycznie to miasto jest na tyle blisko,że nie powinno stanowić problemu wyskoczyć na jednodniowy trip, gdzie z samego rana z kawą w ręce na dobudzenie wsiada się w najbliższy u bahn w kierunku Niemiec i wraca późnym wieczorem.Robiliśmy często takie jednodniowe tripy, ale przyznam,że zdecydowanie jak mam opcję gdy już gdzieś już wyjeżdzam zostania w tym miejscu chociaż na kilka dni,żeby przyjrzeć się i poznać jak dane miejsce wygląda przy porannej kawie i nocnej lampce wina. Lubię gdziekolwiek jestem poznać to miejsce, poczuć klimat ulic i miejsc, posiedzieć na spokojnie w kawiarniach i przez chwilę poczuć się jakbym była częścią tego miejsca. Zupełnie poza strefą moich zainteresowań i komfortu były ostatnio modne jednodniowe city breaki,żeby zobaczyć dowolne miasto czy stolicę i być tam tylko jeden dzień.

Kartagena. Hiszpania

Kartagena. Zapamiętałam to miasto jako pełne kolorów i kontrastów, przeróżnych mozaik, antycznych pozostałości, ducha czasu , który zachowany został w tym co ostało się z bogatej przeszłości i smaku mocnego espresso które wypiliśmy w cieniu kawiarni na kompletnym uboczu, podziwiając ukradkiem tętniące życiem miasto. Reszta na blogu...



Zamek na Wzgórzach w Hiszpanii

Tym razem chciałam Was zabrać na szybką wyprawę na jeden z najbardziej malowniczych punktów widokowych jakie mieliśmy okazję podziwiać podczas naszego tripu po Hiszpanii.

Jeśli jesteście fanami aktywnego wypoczynku, gorących temperatur i dawnych historii to zdecydowanie opcja dla was.Po resztę zapraszam Was na bloga!

Trasa na Kozi Wierch

Będąc zupełnie szczera, to jeden z tych szczytów z którym miałam największy problem, i z którym sama musiałam się zmierzyć. Nazywając rzeczy po imieniu :bałam się tam wejść. Przed rozpoczęciem naszej trasy zrobiłam oczywiście dokładny research, który utwierdził mnie w przekonaniu że to nie jest góra dla mnie i na moje możliwości. Znacie to uczucie, gdy się czegoś obawiacie i z tego powodu przeczytacie niemalże wszystkie informacje, które są w internecie i zobaczycie każdy filmik dostępny na youtubie? Ja tak mam. (pamiętajcie, że ten wyjazd w Tatry odbył się podczas wrześniowego tripu, obecnie w górach panują zupełnie inne warunki. Każdorazowo przed wyjściem w góry należy sprawdzić warunki pogodowe, temperaturę itp).

Trasa na Ornak

Tym razem chciałabym wam zaproponować trasę, która była dla nie jednym z największych zaskoczeń podczas wyjazdu w Tatry. Dlaczego? Kontrast pomiędzy tłumnie obleganym pierwszym odcinkiem trasy do Schroniska Ornak, a kameralnym charakterem podejścia powyżej schroniska był dla mnie olbrzymim zaskoczeniem. (zdjęcia z tego wyjazdu pochodzą z końcówki września. Jak przed każdym wyjazdem w góry gorąco zachęcam by na bieżąco sprawdzać warunki klimatyczne panujące w górach).

Trasa na Szpiglasowy Wierch

Rzadko mam okazję dzielić się z Wami zupełnie odmiennymi doświadczeniami, jakie można mieć podczas zdobywania górskich szczytów ( chociaż do określenia “ zdobywania” gór mam ciągle mieszane uczucia, bo dla mnie cenniejszy jest fakt przebywania w nich niezależnie od tego, na jakiej jest się wysokości). Jednak w przypadku Szpiglasowego Wierchu, miałam okazję przejść na przestrzeni roku dwa odmienne warianty trasy i postaram się z Wami podzielić tym, dlaczego ten drugi jest wg mnie bardziej warty uwagi, natomiast oczywiście zdecydujecie sami, na którą trasę lepiej się zdecydować i która ma więcej dla Was do zaoferowania.

Co zjeść wegańskiego w Berlinie ?

Berlin to jedno z miast, które niezmiennie od lat zachwyca mnie swoją energią, architekturą, przyjazną dla wszystkich infrastrukturą, czy faktem, że mimo bycia pod względem wielkości jednym z największym europejskich miast z prawie 900 mln powierzchnią, to nadal miasto którego różne części są ze sobą idealnie skomunikowane i wszędzie da się łatwo dotrzeć.

Uwielbiam gotować i odtwarzać w kuchni smaki, na które się natknęłam. Dlatego każdorazowy wypad do Berlina jest dla mnie taki cenny i jak już naprawdę przybija mnie opcja jedzenia wegetariańskiej pizzy i sałatki greckiej na mieście, to wsiadam w pociąg do Berlina i w niecałe 2h jestem w jednym z najbardziej przyjaznych miast dla wegetarian i wegan.

Trasa nad Wodospad Siklawa i Schronisko Pięć Stawów

Zazwyczaj trasy które wam proponuję na naszych tatrzańskich szlakach nie są oblegane przez tłumy. Nie ukrywałam też nigdy, w jakim czasie najczęściej odwiedzam polskie góry i powód dla którego zawsze udaje mi się omijać tłumy tam jest prosty i prozaiczny: jeździć poza sezonem. Wybierałam zawsze albo maj albo wrzesień z dwóch względów; pierwszy to ten najbardziej oczywisty, czyli pik turystów przypada wraz z okresem wakacyjnym, a drugi to fakt, że w tych dwóch miesiącach pogoda jest na tyle względnie przewidywalna, że nawet jeśli trafią się pojedyncze opady śniegu czy deszczu, to raczej nie trwają jak w pozostałych miesiącach po kilka dni.

Trasa pod Wrota Chałubińskiego i Mnicha

Czasami jak słucham górskich opowieści, i pisząc to nie mam na myśli asów polskiego himalaizmu którzy wyruszają na ośmiotysięczniki, a ludzi takich jak ja (co owszem, kochają góry, ale nie znają ich jakoś szczególnie dobrze), to mam wrażenie że w górach liczą się tylko te momenty kiedy wchodzi się na szczyt. Jakby sama droga w jego kierunku była mniej wartościowa, a najważniejszy był ten moment kiedy na szczycie góry można sobie strzelić obowiązkowe selfie. Tymczasem dla mnie jedna z najcenniejszych tras tego zakopiańskiego tripu, była właśnie zupełnie niezwiązana ze zdobyciem czegokolwiek a wiązała się z poczuciem absolutnej ciszy, przestrzeni i odbiorem piękna krajobrazu tatrzańskiego przeniesionego niczym z kosmicznej scenerii.