Najzdrowsza pizza świata
Jeśli uwielbiacie owoce podobnie jak ja, a nie macie ochoty na nudne, tradycyjne podanie to pomysł dla was. Oczywiście z tradycyjną pizzą, jedyna rzecz która ją łączy to kształt, ale już to wystarczyło mi, żeby przekonać mnie do jej przygotowania.
Gdy eliminowałam z mojego życia cukier o czym pisałam dokładnie tutaj, to szukałam naturalnych i prostych sposobów by go czymś zastąpić. Najprostszym i najszybszym sposobem jego dostarczenia są dla mnie owoce, których oczywiście staram się nie jeść po 15.
W tym czasie sięgałam po nie w najróżniejszej formie: pełnych owoców, sałatek owocowych, szaszłyków, koktajli czy właśnie pewnego dnia zobaczyłam na Instagramie, czyli mojej największej kopalni inspiracji coś w tym stylu i postanowiłam zrobić je z tego co mam akurat w lodówce (wiadomo że lodówka pary wegetarian składa się głównie z owoców i warzyw, więc to akurat nie było problemem).
Teraz jest idealna pora żeby ją przygotować. Dlaczego? Jest początek września i w sklepach aż roi się od dojrzałych, soczystych arbuzów w super cenach. Jeszcze parę tygodni i zupełnie znikną ze sklepowych półek.
Dlaczego warto jeść arbuza? Z 92 % składa się z wody. Zawiera minerały i przeciwutleniacze. Do tego smakuje obłędnie i niezmiennie kojarzy mi się z latem i słońcem. Nie ma lepszego sposobu na zatrzymanie lata jeszcze przez chwilę jak jego smak na talerzu.
Co potrzebujecie?
- 1 mały dojrzały arbuz
- garść pokrojonych kiwi
- garść świeżych borówek
- dowolne owoce jakie lubicie i tak naprawdę jakie macie w lodówce
- tradycyjnie nasiona Chia do posypania
Arbuza kroicie na plastry o grubości około 1 cm. Układacie na nim w wybrany przez siebie sposób owoce i posypujecie wszystko delikatnie kopalnią minerałów i witamin-czyli maleńkimi nasionami Chia. Kroicie na równe kawałki jak pizzę i gotowe! Idealne po siłowni, bieganiu czy jako efektowna przekąska na imprezę !
Tym z was, które do mnie zaglądają, a jeszcze tego nie zrobiły, zachęcam do polubienia fanpage na Facebooku - Buziaki!