_KAM2551125.jpeg

 

Fotografująca wszystko wokół. Wegetarianka.Kociara.Biegająca za wszystkim co warte uwagi.

Uzależniona od adrenaliny, pozytywnych wrażeń i wszelkich estetycznych doznań.

Wegańskie Rafaello

Wegańskie Rafaello

Na początku w ogóle nie byłam do niego przekonana. Jedna kwestia to taka, że nie szaleję szczególnie za wiórkami kokosowymi. Druga to ta, że nie znałam dobrze składników i wydawało mi się, że jeśli już robię coś na słodko co ma być deserem, to już wygodniej byłoby coś upiec. Tak mijały kolejne miesiące, wszystkie koleżanki wkoło je zrobiły i każda jak mantrę powtarzała, że ma obłędny smak, a ja ciągle nie mogłam się za nie zabrać.

Aż w końcu będąc na weekend u rodziców, namówiłam mamę na wspólne gotowanie i od tego momentu wiem, że ta domowa wersja rafaello będzie mi nieraz towarzyszyła przy wszelkiego rodzaju imprezach i świętach.

Najbardziej zachwyca mnie fakt, że do jego zrobienia nie trzeba używać żadnego rodzaju ulepszaczy, zagęszczaczy, mąki i cukrów. Jego niebiański,  wręcz nie do opisania smak zapewniają główne składniki: migdał, kokos i kasza jaglana. Przy tym jest idealne, by wziąć je ze sobą na wszelkie zbliżające się pikniki, czy jako fit zamiennik na zbliżające się święta wielkanocne.

 

Składniki:

  • 2 woreczki kaszy jaglanej
  • 1 puszka mleka kokosowego
  • 1 szklanka mleka roślinnego
  • 3 łyżki syropu z agawy
  • Aromat migdałowy, albo laska wanilii
  • 1 łyżka mąki kokosowej , jeśli nie macie spokojnie można użyć innej
  • Migdały
  • 100 g wiórek kokosowych
  • Wiórki do obtoczenia

Przygotowanie:

Kaszę jaglaną wsypujemy z woreczków do garnka i zalewamy wstrząśniętą zawartością mleka kokosowego z puszki. Gotujemy, mieszając około 20 minut (trzeba niestety ciągle mieszać, bo kasza łatwo się przypala i żeby nie zrobiły się grudki), w zależności od konsystencji dolewamy jeszcze około  250 ml mleka i ciągle mieszamy. Kasza ma być miękka, ugotowana i dopiero wtedy wyłączamy. Blendujemy jeszcze ciepłą z syropem z agawy, łyżką mąki kokosowej. Następnie formujemy kulki, obtaczamy z każdej strony w wiórkach, a w środek wtykamy migdał.

Ja wcinałam jeszcze ciepłe, ale wszelkie przepisy zalecają, żeby schłodzić je jeszcze w lodówce przed podaniem. Mi smakowały obłędnie i w wersji ciepłej i już po kilku godzinach.

Smacznego i koniecznie dajcie znać jak wam wyszły:)

Wiosenna Wishlista

Wiosenna Wishlista

Jak podbić internet? Recenzja książki Aimme Song

Jak podbić internet? Recenzja książki Aimme Song