Weekendowe City Break
Nie ma się co dziwić, że zyskują coraz bardziej na popularności. Tempo które często narzuca nam praca i wszystkie obowiązki jest takie, że nie zawsze możemy sobie pozwolić na dwutygodniowy urlop. Na szczęście dla nas wszystkich są weekendy i możliwość szybkich i intensywnych wypadów w dowolne części Polski.
Dla nas najszybszym i najczęstszym kierunkiem z racji położenia jest właśnie morze. Niecałe 100 km a wystarczy żeby odetchnąć zupełnie innym powietrzem i otoczyć się problemami z zupełnie innej kategorii. Nagle najważniejszym punktem dnia staje się czy wstać w końcu z ręcznika, bo już czas przespacerować się brzegiem morza, otrzepać ciało z piasku, który ciągle nawiewa wiatr czy poprawić parawan. Nie przeszkadzają w takie dni nawet tłumy ludzi, którzy z uporem maniaka odgradzają się od morza i wiatru nie jednym, a pięcioma parawanami. Nie przeszkadza fakt, że tego dnia morze i Bałtyk, są wyjątkowo spokojnie i gładkie, a piasek zasypuje szczelnie każdy fragment ciała i naszych rzeczy.
Jeśli jesteście w okolicy Świnoujścia wybierzcie się koniecznie na jedną z najszerszych plaż w Polsce, przejdźcie się spokojnie brzegiem morza i posłuchajcie wiecznie głodnych mew, które będą krążyć nad wami cały czas. Jeśli postanowicie udać się na dłuższy spacer jego brzegiem po około 2 km dojdziecie do malowniczego wiatraka położonego na skalnym wale. To idealne miejsce by podziwiać statki wpływające do portu, rybaków, którzy ze spokojem mędrca łowią godzinami ryby, a my przyglądaliśmy się im w skupieniu, czy patrzeć na spokojne milczące morze, które zdumiewało mnie tego dnia swoim zupełnie gładkim obliczem.
Jeden dzień. Tylko jeden dzień czasami wystarczy żeby nabrać zupełnie innej perspektywy, podładować baterie, które pozwolą Ci z nową energią ruszyć dalej.