Co warto zobaczyć w Londynie?
Chciałabym zwrócić uwagę na parę miejsc w Londynie, które na pewno warto odwiedzić, niezależnie od tego czy zatrzymujecie się tam na jeden dzień czy na dłuższy czas. Miejsc tak do bólu klasycznych, że znajdziecie je w każdym przewodniku, czy bez wahania powie wam o nich każdy mieszkaniec Londynu. Widzieliście je też ukradkiem w filmach, a ich ujęcia wplecione są w kolejne sceny nowych filmów. Ja sama miałam w głowie plan zwiedzania tego niesamowitego miasta na długo zanim tam pojechałam, więc tym bardziej chętnie podzielę się nim z wami. A o tym jak sprytnie i tanio zorganizować trip do Londynu? o tym pisałam tutaj.
Niezależnie od tego co lubicie robić i jak spędzać czas, po tygodniu spędzonym w Londynie jestem pewna, że znajdziecie tam coś dla siebie. To miasto jest tak intensywne i tak nasycone wszelkimi wrażeniami, że wystarczy wiedzieć czego się szuka a na pewno się to znajdzie. Dla mnie Londyn na zawsze zostanie miastem pędzącego tłumu i niezliczonych olbrzymich galerii i muzeów.
Kupujecie bilet lotniczy, w naszym przypadku po niecałych dwóch godzinach byliśmy już na lotnisku i jak to w Londynie, chwilę po wyjściu z samolotu przywitała nas ściana deszczu. Krótki sen i już następnego dnia zaczęliśmy zwiedzanie miasta. Czekało nas kilka bardzo intensywnych dni wypełnionych od rana do wieczora zwiedzaniem, chłonięciem tego miejsca i łapaniem tylu wrażeń ile się da przez kilka dni pobytu gdzieś.
Przywiozłam ze sobą kilka tysięcy zdjęć, z których na każdym widać inne oblicze tego miasta. No więc od czego zacząć?
Buckingham Palace
Londyn nie byłby tym czym jest, bez królowej i jednej z najsłynniejszych monarchii na świecie. Królowa Elżieta II stała się symbolem tego kraju, jego klasy i autonomiczności i przywiązania do tradycji. Korona i jej symbol jest znany i charakterystyczny nie tylko dla anglików a jej sława kojarzy się już wszystkim na świecie. Czy można być w Londynie i nie zobaczyć słynnego Buckingham Palace? Oczywiście, że można, ale jaka szkoda!
To oficjalna rezydencja brytyjskich monarchów, zresztą największy na świecie pałac królewski, którego rozmach widać nawet zza wielkich bram. Na jego wielkość składa się około 600 komnat, w tym 70 łazienek (!) a barokowa architektura ściąga turystów z całego świata. Najlepiej przyjść około godz.11.30 kiedy następuje zmiana warty. Ja wzniosłam zdrowie monarchii, może nie szampanem, ale czymś równie pysznym i zarezerwowanym na równie specjalne okazje:) Za około 20 funtów można podejrzeć część skarbów tego pałacu, my jednak wybraliśmy opcję cieszenia się pogodą w parku który przynależy do Pałacu. To idealna opcja jak chcecie cieszyć oczy naturą, a być w samym centrum miasta. Jeśli więc macie chwilę kupcie sobie pyszną kawę, bajgla i orzeszki dla wiewiórek które hasają po parku, bo naprawdę warto usiąść tam na chwilę na trawie i złapać odrobinę oddechu pomiędzy bieganiem po mieście.
London Eye
Kojarzycie najsłynniejsze diabelskie koło na świecie? Oto London Eye, które nad Tamizą, stało się jednym z najbardziej charakterystycznych elementów tego miasta i na zawsze wpisało się już w jego krajobraz. To z niego można podziwiać panoramę Londynu za jedyne kilkadziesiąt dodatkowych funtów. Zbudowane ze specjalnych, fajnie zaprojektowanych przeźroczystych kapsułach w których obrót trwa około trzydziestu minut. Jeden z najwyższych punktów widokowych w Londynie o wysokości około 130 metrów, który został oddany dla turystów pod koniec 1999 roku. My podziwialiśmy go głównie z daleka, kolejki do niego trochę przerażające i jeśli planujecie tą atrakcję, to lepiej bilet zdecydowanie wcześniej kupić online.
Big Ben
Nie będziecie musieli długo szukać. Tym bardziej, gdy jesteście koło gigantycznego London Eye, wystarczy przejść nad potężną Tamizą po moście na drugą stronę ulicy by waszym oczom ukazał się jeden z najpotężniejszych symboli Wielkiej Brytanii i Londynu. To jego wizerunek zdobi większość pocztowych pamiątkowych kartek. Neogotycki budynek z najsłynniejszym zegarem świata od lat pokazuje czas turystom i zabieganym londyńczykom. Jego olbrzymia tarcza widoczna już z daleka ma aż 7 metrów, a wysokość całej głównej wieży mierzy prawie 96 metrów. To w jego okolicy powstawała dla was jedna z kolejnych stylizacji, które jeszcze w tym miesiącu pojawią się na blogu.
Tower Brigde
Nie wyobrażam sobie zwiedzania Londynu bez zobaczenia i przejścia po jednym z najsłynniejszych londyńskich zabytków. Ten potężny most zachwyci już was z daleka. Pamiętam ranek gdy nad brzegiem Tamizy jedliśmy croissanty popijając kawą, a w oddali królował w słońcu ten fantastyczny zabytek. Robi olbrzymie wrażenie, tym bardziej że to wiktoriańskie cudo, nadal funkcjonuje i spełnia swoją rolę. Zwodzony most, zaprojektowany i zbudowany pod koniec XVIII wieku nadal sprawnie funkcjonuje. Zatrzymywałam się przechodząc po nim wielokrotnie, podziwiając kunszt architekta, który stalowy szkielet mostu obłożył neogotyckim kamieniem. Miło było przejść się nim i podziwiać panoramę Tamizy z drugiej strony.
Pokazałam wam kilka głównych atrakcji tego miasta, które tak naprawdę na szybko da się zobaczyć nawet w jeden dzień. Wiadomo, że idealnie jest, gdy w każdym miejscu mamy chwilę by wypić kawę, podziwiając okolicę , by się zatrzymać złapać klimat miejsca w którym jesteśmy. Tym bardziej że Londyn to miasto w którym tyle rzeczy dzieje się na raz. W tym pędzącym tłumie potrafią na skrzyżowaniu siedzieć poeci, którzy za kilka dolarów napiszą dla ciebie iście londyńską poezję, czy patrząc przechodniom głęboko w oczy śpiewają tymi pięknymi głosami mniej znane światu kawałki. Tak jak mówiłam w tym intensywnym mieście, wystarczy wiedzieć czego się chce, bo znaleźć to nie będzie żadnym problemem.
W środę zapraszam was na bloga żeby pokazać wam co spodobało mi się najbardziej w Tate Modern i dlaczego warto zobaczyć Galerię Fotografii.
Tym którzy jeszcze nie polubili mojego fanpage na Facebooku, przypominam, że warto :)