_KAM2551125.jpeg

 

Fotografująca wszystko wokół. Wegetarianka.Kociara.Biegająca za wszystkim co warte uwagi.

Uzależniona od adrenaliny, pozytywnych wrażeń i wszelkich estetycznych doznań.

Osiem niesamowitych kobiet na Dzień kobiet

Osiem niesamowitych kobiet na Dzień kobiet

Dla mnie dzień kobiet od dawna to coś więcej, niż okazja by zgarnąć bukiet kwiatów bo tak nakazuje tradycja. Od lat to dla mnie wyśmienita okazja by celebrować, podkreślać i wspierać inne kobiety w tym, w czym są najlepsze.Postaci, tych, które zaraz wam przedstawię towarzyszą mi od dawna na co dzień. Część znam, części możliwe, że nigdy nie spotkam. Natomiast ich twórczość otula mnie na co dzień jak kokonem, czerpię z ich działań energię i motywację, by odważniej i pewniej iść po swoje marzenia. Pierwsza moja myśl jak wpadłam na pomysł napisania tego tekstu: ale kim ja jestem, by próbować przedstawiać takie kobiety i ich historie.

Napisałam do każdej z nich. Wszystkie odpisały jedno: Jasne.pisz.

Więc zebrałam w sobie całą odwagę, której ostatnio zupełnie nie mam i siadłam do tego tekstu. Poznajcie kilka skrajnie różnych kobiet, pasjonujących się zupełnie rożnymi dziedzinami. Mianownik który je łączy w tym co robią: są cholernie dobre w tym co robią.

1. Marta Greber autorka bloga podróżniczego www.whatsshouldieforbreakfastoday.com


Autorka jednego z najpopularniejszych blogów o tej tematyce w Polsce. Jedno z niewielu miejsc w internecie, gdzie mimo imponujących podróży i miejsc, nie czuje się absolutnie jakiegoś nadęcia i blichtru. Każde miejsca “ oswaja” swoim ciepłem i pokazuje niezwykłą codzienność tych zdjęć , podróżując razem z rodziną.Ileż ja się naoglądałam w jej galerii niezwykłych poranków , posiłków jedzonych na krańcach świata.Ile imponujących spotów, miejsc i rozmaitych krajów przewinęło się w jej pięknych fotograficznych kadrach. Podziwiam jak podróżują, żyją, w jaki sposób komunikują się ze światem i łapię całe pozytywne ciepło, które wysyłają świat, mając nadzieję, że wiele z tych miejsc uda mi się zobaczyć na własne oczy.Poza tym kto zna zdjęcia Marty, ten wie, że tonacja i to w jaki sposób widzi i obrabia swoje zdjęcia to absolutne fotograficzne mistrzostwo świata.

2. Marysia Organ - na Instagramie

Odkryłam ją niedawno i przepadłam. Dziennikarka i pisarka, która obecnie mieszka na Islandii i stamtąd raczy nas surowymi w swej prostocie kadrami fotograficznymi i literackimi opowieściami, od których notorycznie mam ciarki na plecach.Uwielbiam jak w oszczędnych słowach potrafi pisać o bliskości. Ona sama nazwała ten cykl  “Pisaniem o bliskości w czasach internetu”. Możecie się w nie wczytać na jej blogu tutaj - www.pierwiastki.com. Lubię jak z charakterystyczną dla siebie surowością literacką nazywa emocje, odziera je z wszystkich warstw i poddaje w wątpliwość to ,co przyjęte jest za prawdę i ostateczność.Odnajduję w jej słowach tyle prawdy i szczerości, a zarazem dziennikarskiej wątpliwości, że dzięki jej wrażliwości udaje mi się dotykać sedna spraw. Jeśli lubicie czytać o emocjach i bliskości, a także odnajdywaniu swojej drogi w gąszczu oczekiwań innych, lepiej nie traficie. Lubię i podglądam z ciekawością jej zadziorność, a także wrażliwość wychodzącą z każdej tkanki.  Jak pisze Marysia “Może ratować zwyczajne, codzienną niedoskonałą prawdę, to dzisiaj wielka sprawa?”.

3. Minta Eats - na Instagramie

Dziennikarka, która pisze regularnie dla jednych z największych polskich magazynów:Vogue, Usta magazyn, Wysokie Obcasy.Nie znam drugiej osoby która z takim zaangażowaniem, pasją i charyzmą potrafi przenieść każdego w świat swoich kulinarnych odkryć i podróży. Z równym pełnym pasji zaangażowaniem zabiera nas  na lokalne targi pełne warzyw i owoców na najdalszych krańcach świata ciesząc się smakiem warzyw i owoców. Co zadziwiające z równą lekkością zabiera nas do najlepszych restauracji na świecie, oznaczonych gwiazdkami Michelin, pokazując ,że gotowanie to sztuka jak wszystko inne. Tylko dzięki jej szalonemu kulinarnemu apetytowi i chęci poznania nowych smaków , dosłownie za jej udziałem mam szansę zajrzeć do garnków najlepszych szefów kuchni. Podpatrzeć jak celebrują składniki, których używają, jak pieczołowicie dobierają przyprawy by podkreślić smak. Jestem jej szalenie wdzięczna za to, że dzieli się tym olbrzymim kulinarnym smakiem z różnych zakątków ziemi. Jest dla mnie nieskończoną inspiracją w kwestii poszukiwania lepszego i mocniejszego smaku w potrawach i czerpania tego co najlepsze w jedzeniu i smakach gdziekolwiek się znajdziemy. 

4. Hania Rani link do jej utworów tutaj

Niezwykle utalentowana młoda artystka, która swoje utwory komponuje na pianinie.Nie wiem czy muzycznie coś przynosi mi ostatnio większą ulgę niż jej utwory. Zupełnie kojące nuty przenoszą mnie w inny spokojny wymiar. Byłam fanką poprzedniej płyty” Tęskno mi”, ale gdy w tym roku wydała swoją solową płytę “Esja” przepadłam w muzycznym zachwycie. Jej wrażliwość muzyczna, przemawia do mnie bardzo sugestywnie i szczelnie wypełnia mi muzyczny kawałek świata. Zdecydowanie polecam.Uwielbiam jej subtelność, minimalizm i pewną lekkość. Do posłuchania, zasłuchania się i przepadnięcia. W jednym z wywiadów powiedziała ”Ten wieczór dał mi poczucie, że to jest to, co chcę robić, z czym się dobrze czuję - że płynę z muzyką. Przestałam się bać, że się pomylę i spinać czy zagram dobry dźwięk. Nikt mi już nie mówił, że jedna nuta powinna trwać dłużej, inna krócej. To było bardzo wyzwalające uczucie.”

5. Magdalena Król - jej galerię obrazów możecie zobaczyć tutaj

Malarka, której kulisy pracy podglądam w Instagramowych kadrach od miesięcy. Zawsze unikam porównań do innych artystów, ale to w jakim nurcie  maluje, co musi się dziać w jej zakamarkach głowy, a jej pracownia znajduje się w mieszkaniu w jednym z trójmiejskich bloków z dużej płyty z lat 70 tych, od razu nasuwa skojarzenie z twórczością Beksińskiego.

Cenię malarską twórczość Magdy głównie za cykl portretów, które sugestywnie bawią się formą i ekspresją. Od części z nich z płótna bije wręcz stoicki spokój, by na kolejnych niemalże krzyczeć i spoglądać na nas gniewnym okiem z płótna. Jej wielowymiarowy malarski świat, ma niebywałą siłę oddziaływania.

6. Małgosia Rejmer - link do książki

Nie czytałam w polskiej literaturze tak dobrego reportażu od czasów Kapuścińskiego. Dystans, na który potrafiła się zdobyć w swojej książce  “Błoto słodsze niż miód “ wobec obłędu i szału, który ogarnął w tym czasie Albanię jest dla mnie niebywały. Dziennikarska rzetelność i dystans, nie poddawanie zupełnie oceny historii które wysłuchała i ludzi, którzy musieli w imię systemu robić rzeczy zupełnie nieprawdopodobne. Czytałam z łzami w oczach, starając się znaleźć w sobie odrobinę cichej wyrozumiałości autorki. Nie mam pojęcia jaką kobietą z tytanu trzeba być by wysłuchać i przelać na papier taki ogrom bólu, a jednocześnie nie uprzedzać się do żadnej z postaci, z którymi rozmawiała. Małgosia przy tym w tak niewiarygodny sposób opisuje piękno tego kraju, Albanii, że dzięki niej trafiło do miejsc z które tak głęboko zapadły mi w pamięć, że chcę nie tylko je zobaczyć, ale głównie zrozumieć. “Wreszcie zobaczyłam świat, który znałam tylko z opowieści, świat, którego nie mogłam sobie wyobrazić. Nędza, niszczenie szkół, otwarte drzwi, muzyka rockowa, banany, recykling gumy do żucia, chaos i wolność, szaleństwo”

7. Asia Podgórska - link do Instagrama

Zbierałam myśli kilka minut chcąc opisać Asię z taką przenikliwością z jaką ona patrzy na ludzki umysł. Doktor Podgórska ze specjalizacją z neurobiologii, podjeżdża na spotkanie swoim rowerem w ulubionej czarnej bluzie i jeansach. Podciąga rękawy bluzy i każdy tatuaż przeczy stereotypowemu wizerunkowi uczelnianej pani doktor. Prostym, przystępnym językiem tłumaczy takie zawiłości ludzkiego mózgu; jak to jak żyjemy wpływa na część chorób jak schizofrenia, Alzhemeir czy cukrzyca. W swoje codzienne publikacje w sieci zręcznie wplata wyniki badań klinicznych, najnowsze publikacje medyczne czy ciekawostki jak działa ludzki mózg. Przerażeni? Zupełnie niepotrzebnie, bo Asia robi to z taką lekkością, że zrozumiecie wszystko i sięgnięcie po więcej. Dzięki niej zrozumiałam jak ważne jest przestrzeganie rytm dobowego, suplementacja witamin i minerałów, a także jak istotna jest ciągła stymulacja mózgu, by uczyć się i poznawać nowe procesy.

Generalnie Asia występuje na różnych istotnych prelekcjach w Polsce, publikuje między innymi w świetnym polskim magazynie Kraft a także w magazynach naukowych. Jej podcasty obejrzało już kilkadziesiąt tysięcy ludzi, a mam nadzieję, że przy całym bełkocie którym karmi ludzi telewizja publiczna, takie wartościowe treści jak jej znajdą szereg dusz, spragnionych naukowych faktów. Jestem pewna, że zrobi się o niej głośno, bo to intelekt który przebija każdą barierę.

Pozwolę sobie na prywatę. Spotkanie z Asią to była dla mnie najważniejsze 2 godz tego roku. Życzę takich rozmów przy kawie wszystkim.

Podcastu z Asią możecie posłuchać między innymi tutaj link-

8. Moja Siostra - link do strony

Całe życie byłam jedynaczką. Ale, że życie lubi płatać figle i daje nam to czego potrzebujemy, pojawiła się Ona. Z tymi swoimi pięknymi spokojnymi brązowymi oczami i cichą wyrozumiałością dla świata. Jesteśmy jak ogień i woda.A jednak na pograniczu tych różności, jest kompromis i świat, który widzimy podobnie.Obie widzimy go głównie w kadrach i zdjęciach. Natomiast Ona widzi go zupełnie inaczej.Przygląda się mu i utrwala z tą swoją spokojną wnikliwą spostrzegawczością.Lubię bardzo jak to widzenie umie przelać na średni format swoich zdjęć. Myśli o tym co fotografuje zupełnie nieszablonowo i z dala od słodkiej stylizacji Instagramowych zdjęć. Jej czułość na świat zawsze mnie zadziwia.Cenię fakt, że umie go wyrazić w tak silnej, fotograficznej formie, trochę pod prąd obowiązującym estetycznym i fotograficznym standardom.

To, czego się boję to fakt, ile rzeczy nie zobaczyłyśmy bo ich autorki boją się je pokazać światu.Dopracowują w ciszy, dopisują kolejne słowa po cichu tworząc treści, czyniąc je tak perfekcyjnymi, a nadal niewidocznymi dla świata.Miliony dopracowanych kadrów fotograficznych, obrazów czy wierszy których nikt  nie zobaczy, bo ich autorki boją się je pokazać światu. Dlatego tak cenię to co promuje Ola Budzyńska by działać i tworzyć, pokazywać proces bo “Zrobione jest lepsze od idealnego”. Mam nadzieję, że tych kilka niesamowitych kobiet, doda wam odwagi żebyście zaczęły tworzyć, to co potrzebujecie, a potem nie miały obaw, by pokazać to światu.

Jeśli tekst wam przypadał do gustu zapraszam też tutaj https://m.facebook.com/eatrunloveblog/

Książki, które szczególnie namieszały mi w głowie.

Książki, które szczególnie namieszały mi w głowie.

Z wizytą w pasiece pszczół.

Z wizytą w pasiece pszczół.