_KAM2551125.jpeg

 

Fotografująca wszystko wokół. Wegetarianka.Kociara.Biegająca za wszystkim co warte uwagi.

Uzależniona od adrenaliny, pozytywnych wrażeń i wszelkich estetycznych doznań.

Książki, które szczególnie namieszały mi w głowie.

Książki, które szczególnie namieszały mi w głowie.

Odkąd pamiętam czytam wszystko, co tylko wpadnie mi w ręce. Nieważne jaki to gatunek literacki, pochłaniam wszystko co tylko wpadnie mi w oko. Jednak co jakiś czas, przeczytam coś co namiesza mi w trzewiach tak, że muszę zrewidować swoje poglądy, swoje spojrzenie na świat, czy to jak postrzegam pewne wartości. Jedna kwestia to ta, że lubię te książki puścić dalej w świat i nawet szczególnie nie oburzam się, że część po drodze nigdy już do mnie nie wróci, druga to ta, że wierzę, że po niektóre z nich są w stanie zmienić życie. Takie po których otrzepiesz pył z kolan, czy ze zgiętego karku i zaczynasz coś zmieniać. Czasem w swoim życiu, czasem w sobie. Wpada Ci w ręce jakaś 300 stronicowa książka i nagle okazuje się, że ktoś myśli podobnie, że problem który dotyczył tylko Ciebie, rozumie podobnie setki osób, które przeczytały tą samą książkę.To wystarcza, żeby dodać Ci odwagi albo do zrozumienia siebie i mechanizmów, które Tobą kierują. Dlatego, w tym zestawieniu dzielę się kilkoma, które wniosły w ostatnim czasie nowe spojrzenie na to, w co wierzę i pomogło mi uporządkować wiele kwestii w myślach. Zatem, jak macie ochotę, poniżej kilka przykładów, książek, po które warto sięgnąć:

_KJJ0421.jpg

Codzienne rytuały, czyli jak pracują wielkie umysły. Masson Currey


Cenię w tej książce zebrany ogromny przekrój artystów: od kompozytorów, pisarzy czy malarzy i poetów. Każdemu z nich poświęcony jest jeden rozdział i opisuje sposób w jaki tworzyli. Jeśli w tym momencie spodziewacie się, klasycznego przepisu na produktywność, jaki lansują współczesne media; czyli pobudki o 6 rano, szklanka wody i joga, to każdy rozdział będzie dla Was srogim policzkiem w twarz. Niby się wie, że artystyczne dusze ciężko ująć w jakiekolwiek ramy i schematy, ale zapomniałam, że ich bezwzględna niczym nie skrępowana wolność nie podlegała takim ograniczeniom jak pora dnia czy ilość wypitego przez nich niezależnie od pory dnia alkoholu. Okazuje się, że nie ma jednego, uniwersalnego przepisu na sukces czy twórczy proces. Jasne, można mieć do tej książki pewne zarzuty, bo jeśli takie osobowości jak kompozytor Szostakowicz czy artysta Pablo Picasso razem z twórczością chce się opisać na trzech stronach książki (bo średnio tyle przypada w niej na opisanie danej osoby) to lapidarna i zwięzła forma może niektórych razić. Dla mnie była ciekawym doświadczeniem i cieszę się, że opisuje tyle skrajnych dróg do tworzenia. Nie przeczytałam jej od razu, mimo, że jej forma pozwala na spokojnie przeczytać to w jeden wieczór. Cieszyłam się nią, rozdział po rozdziale, poznając powoli znaczenie codziennych rytuałów umysłów, które zmieniły naszą epokę.

_KJJ0399.jpg

Nie zdążę, Olga Gitkiewicz 

Poruszony w książce problem wykluczenia komunikacyjnego to kwestia, która dotyczy aż 14 milionów Polaków. Wbrew pozorom i tytułowi książki to nie jest kwestia spóźnionej kilkanaście minut komunikacji miejskiej, a ogólnokrajowy problem z transportem, który olbrzymią część społeczeństwa albo spycha na margines społeczeństwa, albo z niego wyklucza, szczególnie tych, którzy mieszkają poza większymi miejscowościami. Autorka tego reportażu Olga Gitkiewicz, przejechała różnymi środkami komunikacji w Polsce ponad 40 tysięcy kilometrów przez 21 miesięcy. Korzystała z komunikacji własnej, a także z przejazdów pkp, pks, regionalnych połączeń i przewoźników, pokazując skalę problemu i absurdów. Brak logicznych połączeń, rozkładów jazdy, spóźnione środki komunikacji czy brak oznaczeń na stacjach to tylko kilka aspektów, które dotyczą polskiej infrastruktury. “Im dalej od miasta, tym gorzej-kwituje. Gorzej, ma prawie 14 mln Polaków”.

Mam wrażenie, że ciągle w Polsce pokutuje świadomość, że komunikacja zbiorowa to zło, którego wszyscy, jeśli mamy tylko samochód powinniśmy unikać. Że w naszej zbiorowej mentalności samochód jest ciągle mianem naszego statusu społecznego, którego wartość określa marka samochodu, którą mamy. Książka “ Nie zdążę” jest jasnym obrazem jaką wartością jest komunikacja publiczna, do czego prowadzi zawieszanie kolejnych połączeń i jak odcina to część społeczności która albo zamieszkuje tereny podmiejskie albo z różnych względów nie może pozwolić sobie na kupno samochodu.

Zwraca uwagę na potrzebę komunikacji miejskiej, zmian które muszą mieć miejsce w transporcie i usługom, które są nam oferowane (każdy kto zimą jechał pkp i miał opóźniony pociąg o 180 minut “bo taki mamy klimat“ zrozumie doskonale), tak by społeczeństwo widziało sens i wartość w transporcie publicznym. Podoba mi się w tej książce rzeczowe, oparte na faktach podejście, świeże spojrzenie na problem milionów Polaków czy ochrony środowiska i myślenie bardziej globalnie o transporcie niż tym na poziomie jednostki.

_KJJ0442.jpg


“Kobiety, które kochają za bardzo” Robin Norwood 

 Gdy sprawdzi się dane w Polsce okazuje się, że około 4 % populacji naszego kraju ma problem z alkoholizmem, a aż 1,5 mln osób żyje w rodzinach dotkniętych w jakiś sposób alkoholizmem jednego z rodziców. Dlaczego o tym piszę? Bo to problem, który w mniejszym bądź większym stopniu dotyczy wielu z nas, gdzie problem uzależnienia dotknął wiele z naszych bliskich czy rodzin.

Książka “ Kobiety, które kochają za mocno” to opowieść psychoterapeutki, która przytacza historie kilku kobiet wychowanych w dysfunkcyjnych rodzinach. Jeśli zdarzyło Ci się popadać w swoim myśleniu w podobne schematy myślowe, brnąć w absurdalne związki czy sytuacje i bardzo Ci zależy, by przerwać schematy, w które sama wpadasz (nie tylko te związane ze związkami czy relacjami z ludźmi, ale te związane z odnalezieniem spokoju, skupieniem uwagi na sobie czy nie popadaniu w kolejne absurdalne znajomości) to zdecydowanie książka dla ciebie. 

To zadziwiające ile kobiet podporządkowuje swoją energię, plany zawodowe czy przyszłość związkom, których charakter jest zdecydowanie toksyczny. Jeśli masz wrażenie, że popadasz w relacjach w te same schematy i zachowania, powtarzasz te same błędy i zachowania. Jeśli kiedykolwiek miałaś silną potrzebę “ratować“ partnera, łatwiej Ci uporać się z problemami i zmienianiem innych zamiast siebie, to zamiast robić te rzeczy to zdecydowanie lepiej żeby chwycić za tę książkę. 


Pokonać mur Marina Abramović - wspomnienia z James Kaplanem

 

Zawsze miałam problem czytając biografię albo autobiografię, że autor “wpycha mi do głowy” jakąś ukształtowaną wizję danej osoby. Wizję, której niejako trzeba się trzymać zgodnie z tym co sobie założył. Mam wrażenie, że im większa osobistość, tym silniejszą legendę wokół niej trzeba wybudować. Stąd moje obawy by czytać opowieść o życiu jednej z najwybitniejszych artystek naszego stulecia Mariny Abramowić były całkiem spore. Zupełnie niepotrzebnie bo książka “Pokonać Mur’ z wydawnictwa Rebis, to wielowymiarowa, barwna opowieść o ekscentrycznym podejściu Mariny do życia, sztuki, twórczości i zupełnie przyziemnych prostych emocji jak potrzeba akceptacji przez jej matkę, czy trudny, pełen namiętności związek z Ulayem. To ona w 2010 roku zebrała ponad 750 tys ludzi by zobaczyli jej trwający ponad 700 godzin performance.

Potrzeba wolności, którą wyraża przez swoją sztukę przez całe życie Marina, dosłownie nie ma ograniczeń. Tak daleko przesuneła granice sztuki, wolności artystycznej, ingerowania przez publiczność i wchodzenia w różnego rodzaju interakcje z nią, że chyba najbardziej imponujący dla mniej w jej całej artystycznej działalności był ten zupełny brak barier.

Przy tym jej portret zarysowany w książce; niebywale inteligentnej, zdolnej i trudnej osoby, która swoją sztukę stawia zawsze przed swoimi potrzebami (nawet tymi emocjonalnymi i biologicznymi) był dla mnie potężną, inspirującą historią, którą przeczytałam jednym tchem.

Nie zetknęłam się nigdy z tak potężną siłą woli, łamaniem schematów i jak napisała o niej Judith Thurman w The New Yorker “zabiera widzów w pełną niepokojów podróż do miejsca, gdzie będą mogli się uwolnić od wszystkiego co ich ogranicza”.



Jestem pewna, że to nie ostatnie zestawienie książek, które pojawi się tu w najbliższym czasie. Jeśli chcecie pozostać w kontakcie na co dzień zapraszam Was tutaj na swój facebook


Chasing the sunset

Chasing the sunset

Osiem niesamowitych kobiet na Dzień kobiet

Osiem niesamowitych kobiet na Dzień kobiet