Kilka seriali, które wciągną Cię bez reszty
Wszyscy zaczęli ostatnio mieć namiastki czarnego humoru i lekkiej szydery, która pozwala oswoić szaleństwo rzeczywistości, która stała się udziałem nas wszystkich. W licznych memach w sieci pojawiły się obawy, że nawet Netflix się kiedyś skończy. Zdecydowanie o to jestem spokojna, ale mam dla was kilka propozycji, które wciągnęły mnie w ostatnim czasie:
1. The Morning Show
Serial o którym było bardzo głośno na całym świecie przez ostatnie kilka miesięcy. Nie bez powodu. Zrealizowany i opracowany z olbrzymim budżetem ( podobno budżet przewidziany na dwa sezony na jego realizację to ponad 300 mln dolarów) Gra w nim czołówka najbardziej znanych aktorów, a kontrowersyjnym temat #MeToo zagrany przez nich z niebywałym taktem i szczerością nie mógł być klapą. Główne role Alex Levy (Jennifer Aniston) grającą reporterkę Bradley Jackson (Reese Witherspoon) i genialna przewrotna rola Billy'ego Crudupa w roli Cory’ego Ellisona oraz Mitcha Kesslera (Steve Carell) to trzon aktorski tego serialu i jego niebywała siła.
Scenariusz opiera się na historii telewizji śniadaniowej i kulis jednego z programów. Akcja The Morning Show, bo o nim mowa w scenariuszu święci od lat triumfy jako jeden z najbardziej popularnych amerykańskich programów, prowadzony przez parę sympatycznych dziennikarzy. Afera wybuchła, gdy okazuje się, że Mitch Kessler jest oskarżony o molestowanie wielu kobiet, a obraz uśmiechniętego profesjonalnego dziennikarza jako prowadzącego program okazuje się tylko fałszywą fasadą. Gdy sądzimy już, że to koniec nadużyć, okazuje się, że to dopiero początek intryg.
2. Kontynuacja Ani z zielonego Wzgórza "Ania, nie Anna"
Zastanawiałam się, co stoi za sukcesem tego serialu i faktem, że podoba się niemalże każdemu. Doszłam do wniosku, że to jest zwyczajność i piękno prostych pozbawionych egoizmu emocji do których każdy z nas tęskni.
Uwielbiam spokojne życie na wsi które prowadzi Ania z rodziną. W trzecim sezonie mamy okazję poznać jej losy w czasie końcowych egzaminów i decyzjami związanymi z jej studiami i dalszym życiem. Ania, jak to Ania wciągnie nas w swój szalony romantyczny świat, podyktowany wyborami serca i rozterkami związanymi z jej kolejnymi wyborami.
Utożsamiamy się z jej decyzjami, a do niektórych uśmiechamy czule biorąc poprawkę na całą jej naiwność i wrażliwość na świat. Delikatna piękna opowieść o budzącej się kobiecości, a także niezależności która nie chce dać się nagiąć żadnym regułom. Dobra rada kogoś kto widział ten sezon: weźcie chusteczki, bo bez łez się nie da go obejrzeć.
3.Wiedźmin
Zdecydowanie nie jest to serial z treściami i wartościami, który zmieni wasze życie. Mimo to, jego rekordowa w historii Netflixa oglądalność wskazuje na to, że ludzie na całym świecie go pokochali. Dlaczego? Ogląda się go po prostu lekko i przyjemnie.
Serial oparty na książce Sapkowskiego, a następnie grze która tak naprawdę objęła swoim zasięgiem cały świat. Główny bohater, którego gra zabójczo przystojny Henry Cavill wciela się w główną rolę Geralta z Rivii.Tytułowy Wiedźmin z burzą swoich stalowo szarych włosów stoczy więc na szklanym ekranie bitwy z coraz dziwniejszymi potworami, zachowując przy tym swój stoicki wyraz twarzy. Nie zabraknie w serialu szybkich zwrotów akcji, pięknych kobiet, gołych torsów i absurdów na które przymykamy oko :)
Jeśli post się wam podobał zapraszam was na mojego fanpage na Facebooku tutaj https://www.facebook.com/eatrunloveblog/