NAHATIK Biżuteria utkana z marzeń
Magdę właścicielkę i założycielkę polskiej marki biżuterii Nahatik znam już kilka dobrych lat. Spotykałyśmy się na przestrzeni lat wielokrotnie i miałam przyjemność móc ją fotografować, bowiem od lat Magda zajmuje się również modelingiem. Bez wątpienia to jedna z najpiękniejszych kobiet jakie miałam okazję podziwiać w życiu i takie, które przepełnia absolutna pasja do tego co tworzy. Spotykałyśmy się ostatnio parę razy, a ja z niesłabnącym zachwytem słuchałam jej historii skąd biorą się pomysły, jak tworzy kolekcje, dla kogo je projektuje i jak to się stało że jej marka biżuterii została wyróżniona i pokazana na łamach Glamour.
Wspaniale jest obserwować jak jej dzieło rośnie w siłę, a jej marka coraz więcej znaczy na polskim rynku. Podpatruję ją niemalże od początku jej powstania, patrzę po cichu jak się rozwija, szanuję za innowacyjność i wyczucie estetyki ( a przede wszystkim design i wytrzymałość jej produktów), teraz postanowiłam, że jej pasją i rzemiosłem chciałabym się podzielić razem z wami bo wiem że podobnie jak ja doceniacie prawdziwą jakość, nieszablonowy design, ale przede wszystkim pasję i serce, które wkłada w to, co robi.
K: Cześć Magdo. Ogromnie mi miło, że zgodziłaś się opowiedzieć czytelnikom mojego bloga o swojej marce biżuterii. Powiedz proszę, skąd pomysł na Twoją markę ? jak dawno ona powstała?
M: Firma NAHATIK powstała na początku 2018 roku, czyli stosunkowo niedawno, natomiast potrzeba tworzenia biżuterii towarzyszy mi odkąd pamiętam. Jest to spełnienie marzenia, które miałam już nawet jako mała dziewczynka. Sama nazwa wiele określa- nahati w języku guarani (język Indian amazońskich) oznacza ważkę. Ważka również została umieszczona w logo. A ważka symbolizuje ulotność, delikatność i harmonię. To chciałam przekazać w swojej biżuterii – właśnie taką nieuchwytność i subtelność.
K: Skąd była w Tobie potrzeba stworzenia swojej marki biżuterii? Co cechuje Twoje produkty i wyróżnia Cię spośród innych będących na rynku?
M: Na początku, wiele lat temu, robiłam biżuterię dla siebie i przyjaciół – taką, która mi się podoba, a która nie była dostępna na rynku. Później powstał pomysł, żeby zacząć tworzyć biżuterię bardziej profesjonalnie, z dbałością o każdy szczegół, precyzję wykonania oraz najlepszą jakość materiałów. Rzeczy, które robię są bardzo delikatne i minimalistyczne. Bardzo się starałam, aby biżuteria w subtelny sposób podkreślała piękno kobiety, a nie je przytłaczała.
K: Co czujesz projektując swoje kolekcje? Jakie emocje Tobą kierują przy jej tworzeniu?
M: Tworzę jako kobieta dla kobiet. Mam głowę pełną pomysłów – muszę sama siebie hamować, żeby nie wymyślać zbyt dużo naraz i tworzyć spójne kolekcje;) jest to dla mnie ogromna przyjemność. Projektuję i tworzę z wielką miłością, wkładam całe serce w to, co robię. Uważam, że dobra energia, którą przekazuję – zostaje;)
K: Opowiedz coś proszę o sobie. Kim jesteś, co napędza Cię do tworzenia i skąd w Tobie potrzeba tworzenia.
M: hahaha, nigdy nie wiem, co odpowiedzieć na pytanie „kim jestem”;) jestem sobą;) skończyłam architekturę, od lat pracuję jako modelka. Zawsze byłam bardzo wrażliwa na piękno, uwielbiam sztukę, architekturę i naturę. Jestem bardzo kreatywna i mam duże zdolności manualne. Zawsze chciałam upiększać kobiety, sprawiać, żeby czuły się lepiej ze sobą, były bardziej pewne siebie. Odkryłam, że dobrze dobrana, subtelna biżuteria potrafi zdziałać cuda. Jestem niesamowicie szczęśliwa, jak widzę błysk w oku kobiety, która znalazła idealną biżuterię;) bo uwielbiam dobierać ją razem z klientką.
K: Na rynku jest kilka gigantów jeśli chodzi o biżuterię. Czy uważasz że świadomość konsumentów i klientów zmieniła się na tyle by znaleźć na nim też swoje miejsce ? Zauważyłam na przestrzeni lat, ogromny, pozytywny zwrot jeśli chodzi o docenianie rzemiosła, ręcznie tworzonych produktów, grafik, obrazów, w tym tych polskich. Ogromnie mnie to cieszy, bo widzę jak dzięki takiemu wsparciu, wiele osób i polskich marek ma szansę zaistnieć na rynku. Jak ty to widzisz?
M: Masz rację. Na przestrzeni kilku ostatnich lat doszło do swego rodzaju przełomu w podejściu odbiorców do firm lokalnych, polskich projektantów. Zaczęli dużo bardziej doceniać rzemiosło, ręczną pracę. Zauważyłam też, że wielu klientkom (mówię o kobietach, bo to kobiety są moimi klientkami) zależy na projektach indywidualnych. Żaden z „gigantów” o których wspominałaś, nie zrobi nic specjalnie dla Ciebie – możesz wybierać jedynie z tego, co jest aktualnie dostępne. Wracając do zmiany świadomości Polaków odnośnie wspierania polskich marek – od lat są organizowane targi typu SlowFashion, na których wystawiają się tylko polscy projektanci tworzący w Polsce. Jest to bardzo istotny trend, który sprawia, ze coraz więcej kreatywnych osób ma odwagę zacząć robić coś swojego.
K: Dla kogo są Twoje produkty? Masz jakąś określoną grupę odbiorców, dla których chciałabyś je dedykować? Czy można u Ciebie realizować też indywidualne zamówienia?
M: Oczywiście! Jak najbardziej. To, co znajduje się u mnie na stronie to tylko baza (nie wspomnę już o tym, że na stronie jest tyko garstka moich produktów – niestety ze względu na to, że siedzę w tym całkowicie sama – nie mam czasu na wprowadzanie wszystkich produktów na stronę [tak, robię też zdjęcia, zajmuję się obróbką zdjęć i wprowadzam je na stronę;)]. Więc tak – zdecydowanie robię też zamówienia indywidualne.;) Mam też wiele panien młodych – dla nich projektuję i tworzę od początku całe komplety.
K: Czy założenie swojej marki biżuterii jest sporym wyzwaniem? Jakie masz rady dla kogoś, kto zaczyna swoją przygodę z kreowaniem siebie i swoich produktów?
M: Jest to ogromne wyzwanie wymagające dużej ilości pracy i silnej woli.
Jestem bardzo niepokorną duszą – nie wyobrażam sobie pracować dla kogoś czy w korporacji. Mimo ryzyka, które niosło za sobą otworzenie własnej działalności, zrobiłam to, bo nie wyobrażam sobie tego, że ktoś ogranicza mi wolność tworzenia.
Trudno mi udzielać rad, bo każdy jest inny i jest inna specyfika działalności, którą zamierza prowadzić. Każdy też ma inne możliwości i wsparcie. Przyznam się, że bez wsparcia swojej rodziny niewiele bym zdziałała.
K: Jakbyś miała mi powiedzieć, co będzie największym trendem na to lato, jeśli chodzi o biżuterie, kolory co by to było?
M: Tego lata królują kolory jesieni;) czyli butelkowa zieleń, kolor musztardowy oraz brudne zgaszone róże. Styl jest trudny do określenia, ponieważ teraz jest modne niemalże wszystko. Ale z tego, co widzę to boho króluje niezmiennie od kilku sezonów. I oczywiście ponadczasowy minimalizm;)
K: Jakbyś miała stawiać na to co ponadczasowe czy na sezon co byś wybrała? Mnie zawsze niesamowicie rozczulały medaliony z ukrytym miejscem na zdjęcie kogoś ukochanego niczym z XIX wieku, ale też uwielbiam wszelkie trendy Boho pozłacane okrągłe kolczyki, etniczne elementy i wakacyjny look, tak idealnie uzupełniający rozwiane włosy. Co jako projektantce biżuterii jest Ci bliższe?
M: Mam podobnie jak Ty. Ponadczasowość to dla mnie podstawa. Uwielbiam filigran – to od niego zaczęła się moja miłość do biżuterii. Ale w swojej biżuterii uskuteczniam minimalizm (może z subtelnym wpływem boho – to wcale nie musi się wykluczać!:).)
K: Jak obecnie postrzegasz styl Polek? Czy będąc gdzieś na mieście podpatrujesz co lubią nosić ?
M: będąc na mieście zazwyczaj gapię się albo w niebo, albo na drzewa albo na kamienice:P serio. Ale zauważyłam, że Polki są coraz bardziej odważne w wyborze stylu. Coraz mocniej wyrażają siebie ubiorem – podoba mi się to.
K: Powiedz, po co kobiety w ogóle według Ciebie noszą biżuterię? Czy ma dodawać im pewności siebie, być talizmanem, wykańczać detalem cały look? Czym jest dla Ciebie?
M: Wydaje mi się, że każda kobieta nosi biżuterię z innego powodu. Zawsze też biżuteria może być wszystkim w jednym – i tym jest dla mnie. Jest po trochu talizmanem, detalem uzupełniającym stylizację i elementem dodającym pewność siebie. Chociaż nie ukrywam, że mam swoją bransoletkę – talizman, z którą bardzo trudno jest mi się rozstawać np. na sesjach (jest to zaplatana przeze mnie jedwabna bransoletka ze srebrem)
K: Co jest dla Ciebie największą inspiracją przy Tworzeniu? Masz jakiś guru w swojej branży, której intuicji ufasz i która jest dla Ciebie wzorem?
M: Moją największą inspiracją przy tworzeniu biżuterii są kobiety, które spotykam na swojej drodze. W trakcie rozmowy obserwuję je i myślę, co mogłoby najbardziej do nich pasować. W ten sposób tworzę nowe kolekcje.
K: Wierzysz, że niektóre kamienie mają swoją moc i energię? Czy przy tworzeniu kierujesz się intuicją przy dobieraniu ich?
M: Tak. Dlatego też używam jedynie kamieni naturalnych, które mają bardzo dobrą energię. Dobieram je intuicyjnie – potem sprawdzam, czy się nie pomyliłam;) ważne są dla mnie nie tylko względy estetyczne ale również energetyczne.
K. Nie wiem jak Ty, ale uważam, że kobiety w naszym kraju są niesamowite. Tworzą własne biznesy, rozwijają się, wspierają się nawzajem i kibicują swoim działaniom. To mądre, silne i niezależne osoby i w swoim otoczeniu mam ich wiele. Opowiedz proszę która z kobiet z Twojego biznesowego otoczenia zrobiła na Tobie największe wrażenie i dlaczego?Dajmy energetycznego kopniaka czytelniczkom bloga,żeby nie bały się sięgać i wypracowywać swojego efektu!:)
M: Po raz kolejny się z Tobą zgadzam;) mam ogromne szczęście mieć wiele kobiet wokół siebie, które szczerze podziwiam za pasję i siłę, którą mają w sobie. Jedną z takich kobiet jest Gosia Dziembaj z hayka/foonkadesign. Znamy się od lat, jest niesamowitą, ciepłą, kochaną i cudowną osobą, niezwykle kreatywną. Podziwiam ją za siłę – ta delikatna, wybitnie serdeczna i pozytywna osoba stworzyła (razem z mężem) firmę, która po latach ciężkiej pracy jest doceniana na rynku międzynarodowym. Pokazuje to jak bardzo upór i siła (i fantastyczny pomysł) mogą dać ogromne efekty.
Dziękuję Ci Magdo ogromnie za cały poświęcony czas, za nasze inspirujące rozmowy przy mrożonej kawie, mam nadzieję,że coraz więcej z nas będzie szło drogą swoich talentów i marzeń i Twoja historia stworzenia od początku swojej marki przyczyni się do tego że jak najwięcej kobiet sięgnie po Twoje niesamowite produkty. Was zapraszam na stronę Magdy żebyście mogły przekonać się, że tworzy magię.
Za udostępnienie miejsca do zdjęć serdecznie dziękuję świetnej kawiarni Alternatywnie
Zdjęcia: Kamila Lewdańska i Konrad Jakubowski