Miejsce w którym poczujecie się jak w innej epoce
Wiem, wiem. Nie było mnie tu ponad miesiąc. Trochę w tym czasie złożyła mnie choroba ( co już się robi coroczną tradycją o tej porze roku ), trochę wyjeżdzaliśmy, a poza tym przez ten czas pochłonęła mnie praca. Dopiero teraz mam chwilę, żeby podzielić się z wami kilkoma zupełnie różnymi miejscami. Te z was, które mają Instagrama, pamiętają pewnie kilkudniowy wyjazd do Warszawy, kiedy relacjonowałam wam na Instastory jedno z najpiękniejszych muzeów w jakich miałam okazję być (zresztą z waszego polecenia). Wiem też, bo piszecie że jesteście ciekawe całego naszego zimowego wypadu w Karkonosze i obiecuję, że w tym tygodniu zacznie się pojawiać na blogu.
Jeśli jesteście w Warszawie i macie coś koło godziny na zobaczenie muzeum, to zdecydowanie wybierzcie inne miejsce. Na spokojne zobaczenie i zwiedzenie tego potrzebujecie minimum kilku godzin. Zapewniam was, że będąc w stolicy absolutnie warto poświęcić ten czas i spędzić go w tym muzeum. Nawet nie zorientujecie się kiedy czas minie. Spacerowałam w słoneczny styczniowy dzień, nie było w środku żadnych tłumów, a ja miałam wrażenie że przeniosłam się w czasie i jestem zupełnie w innym wymiarze i epoce.
Muzeum Łazienek Królewskich to kompleks muzeów usytuowanych w warszawskim parku i rozciąga się na kilka hektarów. Już sama parkowa otoczka, nadaje temu miejscu niebywały charakter. Poszczególne obiekty dzieli od siebie spora przestrzeń, każda ma inny charakter, zastosowanie i wygląd. Całe to magiczne miejsce zawdzięczamy Zygmuntowi Augustowi, jego wyobraźni i zamiłowaniu do sztuki. Kilka wieków później wszystko co udało mu się stworzyć nadal poraża rozmachem i niebywałym jak na dzisiejsze czasy przywiązaniem do architektury i detali.
Bilet wstępu na wszystkie obiekty kosztuje 40 zł (normalny) oczywiście muzeum prowadzi sprzedaż też różnego rodzaju biletów ulgowych. Dobra wiadomość jest taka, że w czwartki możecie to magiczne miejsce odwiedzić za darmo <3
Nie wiem jak wy, ale ja lubię myśleć o sobie, że mam starą duszę. Taką która lubi i umie zachwycić się miejscami pozornie oczywistymi. Wyobraźnia pracowała mi tam jak szalona i gdy przymykałam oczy byłam w stanie wyobrazić sobie jak XVIII damy dworu spacerują tymi nie kończącymi się jasnymi korytarzami, mało tego, trafiłam akurat na stylizowaną na te lata sesję zdjęciową, co już w ogóle podkreśliło charakter tego miejsca. Może i nie będę oryginalna, ale najbardziej zachwyciły mnie spacery po Starej Oranżerii przepełnionej kolekcją królewskich rzeżb ( te znajdujące się na górze są naprawdę przerażające), ogromnymi drewnianymi oknami wysokimi na kilka metrów, przez które wpada niesamowita ilość światła i oczywiście Teatr, który jako jeden z nielicznych w Europie zachował się z XVIII wieku w całości. Mało tego, trafiłam na pełnego pasji i wiedzy pracownika Muzeum, niesamowicie miłego mężczyznę, który z pasją i olbrzymią wiedzą przypomniał mi z zamierzchłych lat wszystko co pamiętałam o Zygmuncie Auguście, obiadach czwartkowych i jego niesamowitej pasji i intuicji do sztuki, którą przez lata kolekcjonował.
Niesamowicie wygląda też Pałac na Wyspie, z którego jest genialny widok na cały park i Łazienki. Dodatkowego uroku dodają mu spacerujące wolno majestatyczne pawie, które za nic mają chodzących wszędzie turystów. W pałacu tym zebrana jest ogromna kolekcja obrazów Zygmunta Augusta, która robi oszałamiające wrażenie z zabytkowymi komnatami. Zresztą każdy z obiektów ma swoją odrębną historię, położenie i do każdego warto zajrzeć.
Jeśli więc na kilka godzin chcecie pospacerować ( ja marzę, że wrócę tam kiedyś pobiegać po tym bajecznym parku) i przenieść się na kilka godzin do zupełnie odrealnionego miejsca, gdzie wasza wyobraźnia będzie pracowała jak szalona to koniecznie tam zajrzyjcie! Ja spędziłam tam naprawdę dobry czas <3
Dajcie mi koniecznie znać jakie było najpiękniejsze muzeum które mieliście okazję zobaczyć w życiu !
