Tapioka z malinami
Od jakiegoś czasu mam totalny przesyt jeśli chodzi o jedzenie śniadań w tradycyjnej formie. Szukam nowych lżejszych rozwiązań, które zamieniam na wszelkie kombinacje fit wegańskich śniadań. Gdy przez ostatnie dni na śniadanie jadłam kanapki, a na obiad pyszne ale niezbyt lekkie pierogi ruskie to czułam się że gluten wychodzi mi już uszami, a poziom mojej energii jest taki, jakbym ruszała z miejsca ciężarówką. (Przy czym w tym odniesieniu to ja jestem tą ciężarówką)
W ogóle przedwiośnie jest dla mnie czasem, kiedy poziom energii nie jest dla mnie taki prosty. Zawsze od lat mam spadek formy, stąd wiem, że w tym czasie mój organizm szczególnie potrzebuje dobrego, wartościowego pożywienia.
O tym, że uwielbiam na śniadanie wegańskie owsianki i Chia pod każdą postacią już wiecie. Wiecie też że z największym entuzjazmem próbuję wszystkich zarazić nie katowaniem się dietami, a takim w miarę zrównoważonym jedzeniem.
Dzisiaj chciałam wam zaproponować tapiokę z malinami. Prawdę mówiąc wygląda tak zabójczo, że bardziej przypomina deser niż propozycję na śniadanie.
Tapioka jest rodzajem skrobi (mączki) uzyskiwanej z manioku, czyli egzotycznej rośliny z Ameryki Południowej i Afryki, która stanowi podstawę żywności (podobnie jak u nas ziemniaki). U nas najczęściej podawana jest w formie deseru, bowiem te małe kuleczki przypominające wyglądem suchy ryż po namoczeniu i ugotowaniu, zyskują idealną żelową konsystencję. Mają kształt przeźroczystych kuleczek, które delikatnie pękają przy ugryzieniu.
Ich największą zaletą jest ich niskokaloryczność, hipooalergiczność (rzadko powoduje uczulenia pokarmowe) czy chociażby fakt, że nie zawiera glutenu. Tapioka zawiera mało białka, natomiast spore ilości węglowodanów.
Jak ją przygotować?
- 2 szklanki mleka roślinnego
- 1 puszka kokosowego
- pół szklanki suchej tapioki
- 2 łyżeczki cukru
- laska wanilii
- maliny bądź owoce jakie lubicie
Tapiokę wrzucamy do garnka i zalewamy dwoma szklankami mleka. Mieszamy i odstawiamy na godzinę. Po tym czasie gotujemy aż tapioka nasiąknie i będzie miękka. Następnie studzimy i wstawiamy do lodówki na 15 minut. Po tym czasie nakładamy do słoiczków około 10 centymetrową warstwę na samym dole, układamy podgrzane z cukrem i wanilią maliny. Kładziemy kolejną warstwę tapioki i na wierzch sporą ilość malin.
Porcje które wam zaproponowałam powinni wystarczyć na około 6-8 sztuk ( w zależności od wielkości naczyń które wybierzecie)
Mam nadzieję że wam posmakuje!