_KAM2551125.jpeg

 

Fotografująca wszystko wokół. Wegetarianka.Kociara.Biegająca za wszystkim co warte uwagi.

Uzależniona od adrenaliny, pozytywnych wrażeń i wszelkich estetycznych doznań.

Ulubieńcy kosmetyczni października

Ulubieńcy kosmetyczni października

Uwielbiam lato jak chyba każdy. Kocham słońce, wylegiwanie się na plaży i ciepłe powietrze. Kocham gorący piasek, pływanie i wszystko to,  co się z wakacjami wiąże. Wszystko to, co tak dobrze wpływa na moje samopoczucie dzięki takiej pogodzie i co pozwala mi naładować baterie i jeszcze piękniejsze wspomnienia, niestety nie działa tak samo dobrze na moją skórę. Często po lecie walczę z jej przesuszeniem, przebarwieniami i drobnymi zmarszczkami, które tak wspaniale potrafi wyeksponować tylko słońce:)

Dlatego jesienny czas poświęcam nie tylko na nadrabianie wszelkich książkowych i filmowych zaległości ale pielęgnację skóry, której ostatnio poświęcam szczególnie dużo czasu. To doskonały moment, by powalczyć w domowym zaciszu z wszelkimi niedoskonałościami. Ja zdecydowanie w swojej pielęgnacji domowej postawiłam na Witaminę C. To hit tej jesieni i zdecydowanie patrząc na zawartość i skład kosmetyków, patrzę czy zawierają ten cenny składnik. Dlaczego?

Witamina C słynie z kilku najważniejszych właściwości. Przede  wszystkim rozświetla skórę, jej regularne stosowanie pozwala pozbyć się przebarwień. Skóra jest lepiej odżywiona, świetlista i dużo wolniej się starzeje. Stymuluje syntezę kolagenu, wspomaga działanie anty UV. Słowem? Jeśli z jakichś powodów jeszcze jej nie stosowałyście, to naprawdę dobry moment żeby zacząc jesienne wspomaganie z jej udziałem. Ja używam jej jesienią od lat i stosowałam ją w kosmetykach z różnych marek, dziś polecę wam kilka, które towarzyszą mi od ostatnich kilku tygodni na co dzień:

 

1. Antyoksydacyjne serum olejowe z witaminą C Clochee 30 ml

Temu produktowi chciałabym poświęcić szczególnie dużo uwagi. Pierwszy powód to taki, że właścicielka marki pochodzi ze Szczecina i tu znajduje się piękny firmowy salon tej marki i przez to zawsze będzie mi szczególnie bliska. Drugi powód to taki, że kosmetyki Clochee są komponowane ze szczególną troską o naturalne środowisko "Convenienter naturae vivere" (Żyć w zgodzie z naturą) - Zenon z Kition i w trosce o nią. Cieszy mnie niezmiernie takie etyczne podejście do surowców, ekologii i poszanowania środowiska.

Trzeci i najważniejszy powód to fakt, że ten produkt jest rewelacyjny. Mam go już trzy miesiące i stosuję regularnie na krem na noc i nie zużyłam nawet połowy. Dosłownie dwie krople serum wystarczają na aplikację na całą twarz i szyję. Po kilkudziesięciu sekundach doskonale wchłania się w skórę i nie ma po nim śladu.

Mimo swojej bogatej konsystencji, nie zatyka porów, jest hipoalergiczne i doskonale pielęgnuję skórę. Zawiera witaminę C która ułatwia pozbycie się przebarwień, opóźnia proces pojawiania się na naszej skórze zmarszczek, a także hamuje pojawianie się kolejnych. Poza tym obłędnie pachnie i pozostawia skórę niezwykle nawilżoną i miękką.


 

2. Krem z Witaminą C, D i E z Lirene

Potrzebujecie bomby witaminowej dla waszej skóry? Ten krem będzie idealny! W jednym opakowaniu eksperci z Labolatorium Dr Ireny Eris zamknęli kilka najważniejszych witamin dla naszej skóry. Jest przede wszystkim moja ukochana witamina C, dodano także witaminę D i E. Dzięki temu nasza skóra jest rozświetlona, pełna blasku i elastyczna. Ma genialną kremową konsystencję, w której zanurzone są żelowe drobiny, które przyjemnie rozsmarowują się na skórze. Drobiny o których wspomniałam zawierają witaminę E, która zapewnia ochronę antyrodnikową. Moje wrażenia po używaniu go? Skóra przede wszystkim jest nawilżona, gładka i krem świetnie sprawdza się jako baza pod makijaż.
 

3. Podkład z Maybelline

Wracam do niego od lat, zmieniając tylko kolor który dla siebie w danym momencie wybieram. Jest lekki, ma przyjemną konsystencję i naturalnie wygląda na skórze. Lubię w nim to, że to typowy podkład nawilżający, który dzięki witaminom A +E które ma w swoim składzie dodatkowo pomaga mi pielęgnować skórę. Nie zostawia efektu maski, nie ściąga skóry, całkiem przyzwoicie utrzymuje się na niej i dobrze kryje wszelkie nierówności ( nie jest to jednak typowo kryjący podkład i należy o tym pamiętać przy jego wyborze.)

Lubię go za lekkość na skórze, wykończenie i konsystencję. Tak naprawdę nie wiem ile kupiłam już opakowań tego produktu, ale co jakiś czas do niego wracam.

 

4. Dermedic Krem Hydrain 2

Kolejny kosmetyk, który po raz pierwszy użyłam lata temu i co jakiś czas, kiedy moja skóra potrzebuje szczególnego nawilżenia, wracam do niego. Dermedic to polska marka dermokosmetyków przeznaczona przede wszystkim dla skóry która potrzebuje delikatnej i wrażliwej pielęgnacji. Przyznam, że nie mam szczególnie wrażliwej skóry a alergię na jakiś kosmetyk miałam raz w życiu, więc nie muszę szczególnie uważać na to co stosuję, bo podrażnienia zdarzają mi się naprawdę rzadko, wręcz w ogóle. Lubię sięgać po dermokosmetyki ze względu na skład i innowacyjność produktów i nie muszę kierować się względami alergicznymi:) Sięgam po niego zawsze wtedy gdy moja skóra potrzebuje szczególnego nawilżenia, gdy jest odwodniona i szorstka. Genialnie ją nawilża, pozostawiając gładką na wiele godzin. Lubię ze względu na bogatą formułę stosować go na noc.

 

5. Lirene Serum z witaminą C

Serum które odkryłam jakiś czas temu i od razu polubiłam. Ma lekką, żelową konsystencję i łatwo rozprowadzić je na skórze. Używam je na krem na dzień z rana bo idealnie rozświetla i pielęgnuje skórę. Drobinki optycznie odbijają światło, dzięki czemu jest o wiele bardziej promienna a dzięki mieszance witamin w składzie odżywia skórę. Ma śliczny, świeży zapach który od razu pomaga mi się dobudzić z rana ( a jak wiadomo mam z tym problem). Lekka, przyjemna konsystencja pachnąca cytrusami, zamknięta w szklanym pojemniczku z higieniczną pompką od razu uprzyjemni po użyciu wasz poranek, a skóra będzie prawidłowo odżywiona i promienna.

6. Olejek do włosów,  Loreal 

Jeśli potrzebujecie dodatkowego blasku i odżywienia dla waszych włosów to jest idealny produkt dla was. Nawilża, odżywia suche i matowe włosy nie obciążając ich za mocno. Świetnie sprawdził się na moich długich włosach, które po lecie potrzebują dodatkowej pielęgnacji. Idealny dla przesuszonych włosów. Bogaty skład tego produktu nie obciąża włosów ( pamiętajcie jednak, że tego typu produktów i olejków nie używa się na skórę głowy, tylko na jej końce.)  Sam olejek przepięknie pachnie i jest bardzo wydajny.

Tym zestawieniem kończę mój post o ulubieńcach kosmetycznych z października. Kolejny na pewno będzie o maseczkach i dodatkowej pielęgnacji bo totalnie zainteresowałam się tym tematem. Planuję kupić urządzenie do peelingu kawitacyjnego, polecacie coś? Czekam z waszej strony na rekomendacje tego co warto kupić.

 



 

Morze, czyli dobry pomysł na każdą porę roku.

Morze, czyli dobry pomysł na każdą porę roku.

Sunny Days

Sunny Days