_KAM2551125.jpeg

 

Fotografująca wszystko wokół. Wegetarianka.Kociara.Biegająca za wszystkim co warte uwagi.

Uzależniona od adrenaliny, pozytywnych wrażeń i wszelkich estetycznych doznań.

Czerwień. Kolor, na który stawiam tej jesieni!

Czerwień. Kolor, na który stawiam tej jesieni!


Lubię jesień. Wiem, że jest trochę nostalgiczna, że momentami może wydawać się smutna czy lekko leniwa. W końcu jej chłodne wieczory idealnie zachęcają do tego by przeprosić ciepły szary koc, który leżał samotnie całe lato. Człowiek momentalnie zwalnia tempo, ma czas dla siebie czy na swoje myśli. Zresztą, jak typowa waga (czyli urodzona 30 tego września) mam w sobie spore pokłady nostalgii i rozmyśleń na każdy możliwy temat. Uwielbiam więc czas , kiedy na dworze jest jeszcze słonecznie. ale zaczyna się robić rześko wieczorami i nad ranem. Uwielbiam otulać się ciepłymi swetrami i niezmiennie jest to rytuał , który kojarzy mi się z jesienią.

Mam też jedno magiczne miejsce na mapie Polski, gdzie ładuję baterie niezależnie od pory roku. Znacie je już na pewno z moich poprzednich postów, bo pokazuję je na blogu często. Dlaczego? Jest ze mną niezmiennie od lat. Za każdym razem, kiedy czuję że potrzebuję naładować baterie, zebrać myśli i posiedzieć nad brzegiem jeziora jadę tam chociaż na kilka godzin. Tym razem nie było  inaczej, zabrałam ze sobą do walizki swój nowy, ciepły czerwony sweter, czarny beret, który delikatnie kojarzył mi się z jakimś paryskim klimatem i zastanawiałam się czy będzie dla mnie odpowiedni, lekki jesienny trencz i …. Zniknęłam nad najpiękniejszym jeziorem w Polsce przygotować dla was najnowszą stylizację.

Uwielbiam ostatnio czerwień. Gdy otwieram szafę, to zdecydowanie stwierdzam, że najwięcej ubrań w tym sezonie wpadło mi właśnie w tym kolorze. Czuje się w nim świetnie, czuję, że dodaje mi pozytywnej energii, której na pewno będę potrzebować przez najbliższe miesiące, gdy Szczecin osnuje ciemność już po 16. Na szczęście do tego momentu mogę wygodnie przeciągać się w swoim mega wygodnym czerwonym cudeńku, wystawiając twarz do wrześniowego słońca :) Mamy przed sobą jeszcze co najmniej dwa miesiące względnie ciepłej jesieni, którą możemy się cieszyć opatulone w ciepłe swetry. Wchodzicie w to?:)

Moje pierwsze sztuczne rzęsy!

Moje pierwsze sztuczne rzęsy!

Relax, który nic Cię nie kosztuje

Relax, który nic Cię nie kosztuje